Zdzisław Beksiński ( ur. 24 lutego 1929 w Sanoku, zm. 21 lutego 2005 w Warszawie ) – polski malarz, rzeźbiarz, fotograf, rysownik i artysta posługujący się grafiką komputerową.
Skończył gimnazjum i liceum w Sanoku. W roku 1947 rozpoczyna studia na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. Po ich ukończeniu, w 1952 r. zobowiązany nakazem pracy musiał pozostać najpierw w Krakowie, potem przenieść się do Rzeszowa, by w 1955 r. powrócić do Sanoka. W rodzinnym mieście uprawia fotografikę okazując się samodzielnym i nowatorskim twórcą, wyprzedzając wiele odkryć awangardy europejskiej. Dorobek fotograficzny zamyka serią fotomontaży polegających na zestawieniu różnych fotografii nie mających ze sobą uchwytnego związku. Jeszcze pracując w Rzeszowie zaczyna dużo rysować. W Sanoku tworzy rzeźby pełnoplastyczne i reliefy. Uprawia abstrakcję, która dominuje wówczas w sztuce światowej, a w Polsce staje się najsilniejszą reakcją na narzucany socrealizm. W twórczości abstrakcyjnej Beksiński również idzie własną drogą, odległą od dominującego taszyzmu.
Zdzisław Beksiński |
Jako młody artysta zajmował się fotografią, wygrywając szereg konkursów międzynarodowych. Dziś Beksiński jest rzadziej kojarzony z czarno-białymi zdjęciami, jednak to właśnie od nich zaczął swoją karierę. Jego fotografie przedstawiały ludzkie postacie, często w niecodziennych pozach; skulone, jakby zalęknione modelki były owinięte sznurkami, ich ciała były zdeformowane lub tak skadrowane, że było widać tylko ich fragmenty.
„ |
Dorobek fotograficzny Zdzisława Beksińskiego ukazuje artystę niezwykle dynamicznego, poszukującego własnego sposobu wypowiedzi i silnej ekspresji. Przechodził od kpiny z socrealizmu, poprzez quasi-reportaże, różnego rodzaju eksperymenty formalne, szukanie ciekawych i zróżnicowanych faktur, aż do dzieł bliskich surrealizmowi czy ekspresjonizmowi.
| ” |
— Wiesław Banach, Beksińskiego świat wizyjny, w: Zdzisław Beksiński, Bosz, Olszanica, s. 5. |
Zdzisław Beksiński - Trony |
Następną formą wyrazu była dla młodego Beksińskiego rzeźba. Była to rzeźba czysto abstrakcyjna, wykonywana głównie z metalu, drutu i blachy. Powstały wówczas reliefy i maski, które można zobaczyć w Muzeum we Wrocławiu. Po pewnym czasie Beksiński przeszedł jednak do następnej formy wyrazu, jaką był rysunek. Jego rysunki były najpierw na pół abstrakcyjne. Potem przeszedł do czystej figuracji o pełnej erotyki, sadyzmu i masochizmu atmosferze. Beksiński w swych rysunkach "pastwił" się nad żywą osobą, deformując jej ciało i ukazując ją często w trakcie kopulacji, związaną i zniewoloną. Bardzo częstym motywem był mały, związany chłopiec, wpatrzony w seks bijącej go szpicrutą półnagiej kobiety. Te rysunki w pruderyjnej Polsce Ludowej nie mogły być pokazywane inaczej niż na specjalnych pokazach dla "wtajemniczonych". Przez wiele lat potem Beksiński nie rysował i do rysunku powrócił dopiero pod koniec życia.
Około 1964 roku zaczął malować. Zdecydowanie zerwał wówczas z awangardą i w pełni oddał się malarstwu fantastycznemu, wizjonerskiemu, figuratywnemu, starannie malowanemu farbą olejną na płycie pilśniowej. Nigdy nie dawał swoim obrazom tytułów, uznając, że każdy widz może je interpretować w dowolny sposób. Pierwszy okres tego malarstwa, pod wpływem mistycyzmu wschodniego, któremu wówczas Beksiński hołdował, był pełen symboli, tajemniczych treści i katastroficznej, pełnej grozy atmosfery.
W latach 1957 - 1960 był członkiem nieformalnej grupy fotograficznej wraz ze Jerzym Lewczyńskim i Bronisławem Schlabsem. Ich twórczość była próbą włączenia się do ruchu fotografii subiektywnej Otto Steinerta.
Zdzisław Beksiński |
Jego reliefy, białe lub czarne, frapują wielowarstwową strukturą powierzchni, niezwykle szlachetną i zarazem bardzo ekspresyjną. Rzeźby są już właściwie figuratywne, zapowiadające przyszłe malarstwo. W kolekcji sanockiej okres ten oprócz 6 obrazów abstrakcyjnych, reprezentują także dużych wymiarów rzeźba oraz dwie gipsowe głowy. Odejście od abstrakcji ku twórczości figuratywnej dokonuje się w sposób zdecydowany. Rodzi się ekspresyjna, nawet drastyczna sztuka, która zyskuje sobie coraz więcej zwolenników. W 1960 r. pokazane przy okazji kongresu Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Sztuki AICA prace Beksińskiego zwracają uwagę ówczesnego prezesa AICA i zarazem dyrektora Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku, który proponuje Beksińskiemu półroczne stypendium w USA. Artysta świadomy już swojej własnej drogi twórczej pozostaje w Sanoku, nie chcąc by wyjazd rozpraszał jego własne poszukiwania. Pierwszym znaczącym sukcesem tej sztuki staje się urządzona w 1964 r. przez Janusza Boguckiego wystawa w Starej Pomarańczarni w Warszawie.
Zdzisław Beksiński |
O ile awangardowa krytyka odwróciła się wówczas od Beksińskiego raz na zawsze, uważając go za renegata, o tyle publiczność dobrze przyjęła wystawę. Sprzedał na niej wszystkie wystawione obrazy. W 1977 roku przeprowadził się do Warszawy, ciesząc się coraz większym uznaniem publiczności i spotykając się z coraz bardziej zaciętą krytyką dawnych sprzymierzeńców. W tym też roku powstał pierwszy film o Beksińskim, opóźniony przez przeprowadzkę artysty, pt. Fotoplastykon (produkcji Wytwórni Filmów Oświatowych, reż. Piotr Andrejew ).
W latach 80. związał się z miłośnikiem jego sztuki i kolekcjonerem, adwokatem i profesorem uniwersytetu, Piotrem Dmochowskim, zamieszkałym w Paryżu. Ten zorganizował mu szereg wystaw we Francji, Belgii, Niemczech i Japonii. Od 1989 do 1996 istniała też w Paryżu autorska galeria Beksińskiego o nazwie „Galerie Dmochowski – Musée galerie de Beksinski”. Przez pewien czas, na początku lat 90., istniała jego stała wystawa w prywatnym muzeum sztuki europejskich krajów wschodnich, w Osace, w Japonii. Muzeum to już nie istnieje, ale nadal w Japonii znajduje się około 70 obrazów Beksińskiego, które były tam wystawiane.
W swej twórczości z lat 90. Beksiński coraz bardziej oddalał się od fantastyki, tajemniczych treści, pełnej grozy atmosfery, którymi były przepełnione jego obrazy z okresu "fantastycznego", który też sam określał jako „barokowy”. Coraz bardziej pracował nad formą, uważając, że mimo iż pozostaje nadal wierny figuracji, to powinien znów malować tak, jak to robił we wczesnej młodości, to znaczy z jedynym tylko celem do osiągnięcia: poprawnie, harmonijnie, w określonym porządku zamalować pewną wyznaczoną ramami płaszczyznę, tak jak to określał Malewicz. Ten okres swojej twórczości Beksiński nazywał „gotyckim”.
Po 2000 roku, nie zaprzestając jednocześnie malować i rysować, zaczął Beksiński tworzyć swoje kompozycje na komputerze i przy pomocy fotokopiarki.
Zdzisław Beksiński |
Kiedy w 1972 r. Bogucki ponownie pokazuje obrazy Beksińskiego w Warszawie, artysta zaskakuje widzów całkowitym zerwaniem z awangardą. Eksponowane tam głównie pejzażowe i figuralne kompozycje wprowadzają w tzw. “okres fantastyczny”, który umacniać będzie jego pozycję w sztuce współczesnej, pokazując całkowicie indywidualną i w gruncie rzeczy samotną drogę twórczą, jakby na przekór wszystkim awangardowym prądom i kierunkom. Beksiński uzyska zagorzałych zwolenników, żeby nie powiedzieć wyznawców, a zarazem równie zażartych krytyków i przeciwników. Jego malarstwo przestanie się mieścić w konwencjach prezentacji współczesnej sztuki. Sukces artystyczny poprawia jego sytuację materialną, pozwalając mu żyć wyłącznie z samej twórczości. Jego obrazy zyskują coraz wyższe ceny. “Okres fantastyczny” związany jest przede wszystkim z pobytem artysty w Sanoku.
Zdzisław Beksiński |
Obrazy stają się coraz bardziej malarskie, zaś temat czy motyw jest drugorzędny. Czasami tworzone są z niezliczonej ilości kresek zamieniając się w quasi rysunek, czasami znów główna forma wydziela się jakby z malarskiej przestrzeni na zasadzie niemal pełnoplastycznej rzeźby. W początku lat 90. Beksiński kupuje kserokopiarkę i wraca po latach do rysunku, tworzonego z wykorzystaniem kopiowanych etapów pracy, prowadzonych ku różnym rozwiązaniom. Jednakże rzeczywistą możliwość dowolnego przetwarzania osiągniętego już efektu bez ryzyka zniszczenia go, jak w tradycyjnym malarstwie czy rysunku, dostarczył mu dopiero komputer. W kilku ostatnich latach artysta uprawia twórczość, którą zwykliśmy nazywać grafiką komputerową. Wraca tutaj w pewnym sensie do fotografii, zwłaszcza do montażu fotograficznego. Jego grafika komputerowa powstaje wyłącznie z przetwarzania zdjęć, nigdy poprzez wprowadzanie własnego rysunku. Nieporównywalnie doskonalszy sposób “fotomontażu” niż dawniej w tradycyjnej ciemni, pozwala mu w jakimś sensie powrócić do myśli formułowanych w “okresie fantastycznym”, gdzie swoje malarstwo widział jako gorszy, bardziej żmudny sposób na “fotografowanie snów i marzeń”.
Zdzisław Beksiński |
Odległe echa takiego właśnie myślenia, realizowane nowymi środkami, powodują kłopot z jakiego rodzaju medium rzeczywiście obcujemy – z dalece przetworzoną fotografią czy może jednak nadal w specyficzny sposób uzyskiwaną twórczością malarską. Dla artysty liczy się jednak ostatecznie uzyskany rezultat, nie zaś środki, którymi go osiąga. Twórczość Zdzisława Beksińskiego nieodłącznie związana jest z Sanokiem, z Muzeum Historycznym, choć paradoksalnie jego wystaw indywidualnych było tu niewiele. Pierwszą pracę muzeum zakupiło w 1964 r., a w 1968 r. urządziło mu wystawę indywidualną. Jego prace zawsze były obecne na stałych ekspozycjach muzealnych. W 1982 r. muzeum pokazało wystawę opartą o własną kolekcję oraz obrazy wypożyczone od sanoczan. W 1988 r., w oparciu o przekazaną do Muzeum Narodowego we Wrocławiu fotografię artystyczną, został przypomniany jego dorobek w tej dziedzinie. Muzeum Historyczne pokazuje od wielu lat swoją kolekcję w różnych miastach Polski. Najbardziej reprezentatywna i zarazem największa wystawa, poszerzona o eksponaty wypożyczone z kilku muzeów, została pokazana w Biurze Wystaw Artystycznych w Poznaniu.
Ekspozycja przygotowana w 2002 r. w salach sanockiego zamku jest jedynym tak szerokim pokazem twórczości artysty. W dużym procencie jest to wystawa autorska – tak jak kolekcja sanocka ma charakter autorski.Prawie wszystkie znajdujące się w zbiorach Muzeum Historycznego dzieła, artysta wybierał jako najważniejsze w swoim dorobku, chcąc by w tym muzeum najlepiej go prezentowały. Pod koniec życia, Artysta przekazał w depozyt obrazy i rysunki z ostatnich lat, uzupełniając kolekcję znowu o dzieła wskazane jako ważne w jego dorobku. 21 lutego 2005 r. Zdzisław Beksiński został brutalnie zamordowany w swoim warszawskim mieszkaniu. Zgodnie z zapisem testamentowym Artysty Muzeum Historyczne stało się Jego jedynym spadkobiercą, przejmując kilka tysięcy prac, w tym fotografie, rysunki, grafiki i obrazy. W 2006 r. urządzono w Muzeum Narodowym w Gdańsku wielką pośmiertną retrospektywę Beksińskiego, obejmującą przekrój całego dorobku Artysty. Wszystkie pokazywane prace pochodziły ze zbiorów sanockiego muzeum. 19 maja 2012 r. w odbudowanym południowym skrzydle zamku otwarto nową Galerię Zdzisława Beksińskiego wraz z odtworzoną pracownią warszawską.
Zdzisław Beksiński |
Cały dorobek artystyczny Beksiński zapisał w testamencie Muzeum Historycznemu w Sanoku, któremu już za życia przekazał ok. 300 swoich prac. Po śmierci artysty Muzeum otrzymało ok. 20 jego ostatnich obrazów, ok. 1000 zdjęć i grafik, a także cały majątek – mieszkania, lokaty bankowe, sprzęt komputerowy. Zbiory muzeum powiększyły się również o zapisy multimedialne, listy i filmy dokumentujące życie rodzinne twórcy. Muzeum posiada obecnie największą kolekcję dzieł artysty, obejmującą kilka tysięcy obrazów, reliefów, rzeźb, rysunków, grafik i fotografii.
Ośrodek systematycznie gromadził środki finansowe na budowę osobnego skrzydła w sanockim Zamku Królewskim celem stworzenia w nim autorskiej galerii Beksińskiego. Odbudowa południowego skrzydła sanockiego zamku ruszyła wiosną 2010, a została ukończona jesienią 2011. W pomieszczeniach skrzydła rozpoczęto wówczas urządzanie stałej Galerii Zdzisława Beksińskiego. Prace trwały do końca kwietnia 2012 roku. Otwarcie Galerii Beksińskiego miało miejsce 18 maja 2012 roku dla gości oficjalnych, a dzień później dla ogółu zwiedzających. Zgodnie z zamierzeniami Galeria Beksińskiego znajduje się w południowo-wschodnim skrzydle Zamku na kilku kondygnacjach. Znajduje się w niej niemal 300 prac artysty (oprócz obrazów także fotografie i rysunki). Osobną atrakcją jest precyzyjnie zrekonstruowana pracownia Beksińskiego, pierwotnie znajdująca się w jego warszawskim mieszkaniu przy ulicy Sonaty. Koszt stworzenia Galerii wyniósł 4,5 miliona zł.
Zdzisław Beksiński |
Oprócz muzeum w Sanoku, które posiada obecnie najszerszy zbiór dzieł Beksińskiego, znaczące kolekcje posiadają:
- Miejska Galeria Sztuki w Częstochowie ma ok. 50 obrazów artysty i ok. 100 rysunków z okresu młodości;
- Muzeum we Wrocławiu posiada wiele prac z okresu abstrakcyjnego, darowanych przez Beksińskiego, gdy opuszczał on Sanok i nie wiedział, co zrobić z nagromadzonymi w domu pracami.
- Największa prywatna kolekcja obrazów i rysunków Beksińskiego należy do Anny i Piotra Dmochowskich ( w przypadku niektórych proces sądowy rozstrzygnął, iż dzieła przysługują sanockiemu muzeum ).
- Jako jedyny Europejczyk ma stałą ekspozycję w muzeum sztuki w Osace (Japonia)
Zdzisław Beksiński |
Pośmiertnie Zdzisław Beksiński został odznaczony przez prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski ( postanowienie z 1 marca 2005 roku ). Odznaczenie wraz z uzasadnieniem przekazał Ryszard Pacławski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz